Walentynki^^ :**

Mika

oj Miszel... :p

Kimy xD

dokłądnie.. oj, miszel! xDD

Mika

Kimy! Ty papugo! xD

bezczelna.

Eeeee... A ja nie wiem, co powiedzieć xD.

Mika

"oj miszel" xD

bezczelna.

no to 'oj michelle' xD

Mika

powalajace xD

karota

a ja w walentynki pokłóciłam się z darkiem... kurwa ja pierdolę ale prezent, przebije mnie ktoś?? no sfochał się na mnie, bo podobno ja się sfochowałam na niego za to, że jest chory... i cały dzień się nie odzywał. ale kurwa ech ci faceci

Kimy xD

to wyjaśnijecie i będzie git. xD

Michelle

no co! nie lubię walentynek Sad (2)

xDD
karota, wszystko będzie dobrze *przytul*

karota

tiaaa jasne....

niby się pogodziliśmy ale i tak nikt nie wspomina o walentynkach Sad

;(

bezczelna.

e tam, to tylko jeden dzień w roku ; )
będą inne walentynki.
zobaczysz ^^. każdego dnia powinniście okazywać sobie miłość ^^.

Żella

Właśniea, to na pewno taka przewrotnie dobra wróżba - inne pary słodzą sobie tylko w walentynki, a wy w walentynki się kłócicie a resztę roku miłość kwitnie Very Happy

Nie no, ja winszuję wszystkim zakochanym na tym forum Very Happy

Ja też nie przepadam za walentynkami, Miszel (sorry za btw ale kocham Twój podpis - 15 sekund to wenta! Laughing

). Jestem jednym z tych zgorzknialców którzy twierdzą że to komercyjne święto.. Może inaczej się na to patrzy, mając kogoś przy boku ^^ Czego Wam życzę, laski kochane. Bo ja tam spędziłam ten dzień z Sawyerem i Edwardem Cool

karota

a ja na sesji w szkole i na przerwie poszliśmy z grupą moją do MCD na kawę i lody

sweet valentine's day!!

Michelle

karota

rycz mała rycz płacz maleńka płacz Razz

Żella

Hahaha, totalnie Cię rozumiem Miszel, oglądałam ten mecz no i przy tej horrorowej końcówce już raczej żadnej nadziei nie miałam, a potem ":OOOOOOOOOOOOOO".. To było totalnie niesamowite ^^ Potem wszyscy wszędzie o tym mówili a w telewizji ciągle pokazywali tego gola Laughing

Siatkówka i ręczna to moje dwa ukochane sporty, za to za nogą nie przepadam xD
I zakochałam się w Marcinie Lijewskim w czasie tych mistrzostw

Przytoczyłaś co do słowa mówkę Wenty! <podziw> xd

karota

<czyżby nikt nie zwracał na mnie uwagi??????>

Michelle

Ależ zwracamy! :*

Żell, ja to dwie minuty przed końcem jak przegrywaliśmy 28:30 to zaczęłam ryczeć i taka siedziałam skulona, myślę: "przegramy, to już jest stracone, tylko dlaczego, dlaczego, dlaczego?"... Cała zapłakana byłam, już w sumie straciłam nadzieję... A potem spicz Wenty (jak powiedział 'tylko spokojnie, mamy dużo czasu' to tak prychnęłam i przez myśl mi przeszło 'pan chyba sam w to nie wierzy'... a on to mówił takim spokojnym, opanowanym tonem... albo mi się tak tylko wydawało, bo ja to byłam kłębkiem nerwów!) no i gra wznowiona, 14 sekund, piłka Norwegów, podanie, podanie, podanie, próba oddania rzutu przez tego co wszedł za bramkarza i przechwycenie i rzut i leci ta piłka, leci I GOOOOOOOOOOL!
Mój tata w tym momencie zaczął skakać po całym domu i wymachiwać rękami a ja zaczęłam ryczeć jeszcze bardziej, wrzeszczeć, skakać po domu i jeszcze bardziej ryczej i w ogóle...
Taa, potem wszyscy o tym mówili, że to było WENTAstyczne, że nadal aktualne jest hasło 'Wenta na prezydenta a Szmal ministrem finansów' i cały czas w TV pokazywali tą ostatnią minutę meczu, a ja za każdym razem płakałam jak to widziałam xD Ja wiem, że ja dziwna jestem XD Ale nie mogłam się powstrzymac przed płakaniem ze szczęścia, dla mnie oni po tym meczu byli mistrzami świata i nawet jakby zajęli czwarte miejsce to dla mnie oni byliby mistrzami, a maja brąz i jestem z nich dumna i dla mnie i tak są mistrzami Very Happy

Żell, kochana, spicz Wenty to jest teraz tak jak 'Litwo, ojczyzno moja', 'Niech zstąpi duch twój i odnowi oblicze ziemi, tej ziemi', po prostu trzeba to znać, to jest moim zdaniem CYTAT ROKU! I nasi piłkarze ręczni powinni dostać oscara za najlepszy horror. W ogóle jakie się im potem ksywy nadawało XD Czasowstrzymywacze, Last Minute...
Marcin Lijewski, szczerze powiedziawszy, irytował mnie... Pamiętam jak z Niemcami podał gdzieś w bok, do Niemca, a tam żadnego z naszych nie było Laughing

Irytował mnie, naprawdę. Ale odpokutował w meczu z Chorwacją strzelając piękne cztery bramki w pierwszym kwadransie *chyli czoła*
W ogóle, potem w pierwszą sobotę po MŚ, 7 lutego był mecz piłki nożnej Polska-Litwa. Nie mam nic do nożnej, zawsze kibicuję, bo swoim kibicować trzeba (odzywa się we mnie patriotyczny duch prapradziadka-powstańca we Wiośnie Ludów) ale od tamtego dnia mam dużo. Bo ręczna jest taka dynamiczna, coś się dzieje... A tu NIC! A do tego nasza reprezentacja w piłce nożnej jest do bani, tak szczerze XD Nie potrafią grać, lansują się, narzekają na kontuzje, a w ręcznej to Jaszka ze złamaną ręką grał Laughing

Jak oglądałam mecz Polska-Litwa wtedy to myślałam, że umrę z nudów, nie działo się NIC, jedno wielkie NIC, skończyło się tym, że przełączyłam na dwójkę, bo kabaret był xD
Się rozpisałam, ale normalnie przeżywałam to łanmortajm xD

karota

nie lubię piłki ręcznej

echh

nie mam co się tu odzywać Sad

i nikt nie zauważył moich nowych avatarów Sad