Forum  Strona Główna



 

Polecam ksiązki :D
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Piórem pisane
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
karota
queen of the rings



Dołączył: 24 Cze 2008
Posty: 3389
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/7
Skąd: Sweet Home Alabama

PostWysłany: Sob 15:04, 14 Mar 2009    Temat postu:

no tak, ale jemu się zachciało i weź faceta przekonaj Razz

haha trudno, on płaci Razz

nie no, może z nim jeszcze pogadam :p oby w kinie tego nie grali teraz... <modli się>

hehehe

a co do mojego mistrza, to ja nie wiem czego wy się boicie w tym filmie 1408 Razz

bo ja normalnie oglądałam go tyle razy i jakoś nigdy się nie bałam. co prawda film jest świetnie zrobiony ale nie bałam się

oO


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bezczelna.
ty chyba nie wiesz do kogo się zwracasz?



Dołączył: 21 Lip 2007
Posty: 3519
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/7
Skąd: się biorą dzieci .?

PostWysłany: Wto 17:58, 17 Mar 2009    Temat postu:

Co to to 1408? Nie słyszałam.

Znacie w ogóle jakieś straszne horrory? (Ale błagam, mi chodzi o coś naprawdę strasznego. Ile ja się lipnych filmów naoglądałam.) Nie chodzi mi o Piłę, czy The Ring, czy Zemsta po Śmierci bo mnie to nie rusza. Chcę trochę się pobać (nie ma takiego czasownika, ale jakiś musiałam użyć xD).


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
karota
queen of the rings



Dołączył: 24 Cze 2008
Posty: 3389
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/7
Skąd: Sweet Home Alabama

PostWysłany: Wto 20:53, 17 Mar 2009    Temat postu:

ja to się naprawdę bałam tylko jednego filmu. i do tej pory się go boję Sad

egzorcyzmy emily rose.

no kurwaaa

a i film lustra. uuuuuu mogiła

s my jednak byliśmy na slumdogu Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kimy xD
Where is my mind?



Dołączył: 14 Paź 2007
Posty: 4622
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/7

PostWysłany: Śro 19:52, 18 Mar 2009    Temat postu:

Karota, nie przypominaj mi tego. Sara, nie niszcz sobie życia tym cholernym filmem. Nie zapomnisz go do końca życia... Piła jest przy tym straszna, jak motyl na łące.. Very Happy
To jest groza najgorsza na świecie! xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Żella
100% fangirl ^^



Dołączył: 23 Lip 2007
Posty: 5816
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/7
Skąd: Pacanowo ^^

PostWysłany: Śro 21:46, 18 Mar 2009    Temat postu:

Uu, nie oglądać? Bo ja się boję bania, a też chciałam Laughing
Nie znam się na horrorach, ale Emilkę wypadałoby chyba znać xD Da się przeżyć, coo? ;>

Karoć, też oglądałam Slumdoga, baaaardzo mi się podobał. A Wam jak? ^^


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Żella dnia Śro 21:48, 18 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
karota
queen of the rings



Dołączył: 24 Cze 2008
Posty: 3389
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/7
Skąd: Sweet Home Alabama

PostWysłany: Czw 8:48, 19 Mar 2009    Temat postu:

no dla mnie zajebisty film Very Happy w końcu nie na darmo dostał te 8 <achhhh> oskarów Very Happy hehehe

najlepsze to było jak daro siedzi obok i zaczął tak głośno przez nos oddychac. myślałam, że zasnął, bo był strasznie zmęczony po pracy i tak się na niego patrzę, ale nie. hehehe oczka wlepione w ekran Very Happy Very Happy

SAra, 1408 to jest film na podstawie jednego z opowiadań mojego mistrza grozy. Główny bohater Mike Enslin, którego gra tam John Cusack jest pisarzem i pisze książki o mniej więcej takich tytułach, jak: "10 najstraszniejszych cmentarzy" itd... Właśnie ma kończyc następną, o 10 hotelowych pokojach. W międzyczasie dostaje kartkę pocztową z hoelu Dolphine. Na odwrocie jest tylko napisane: Nie wchodź do pokoju 1408. Cóż, i tu się wszystko zaczyna Razz




Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kimy xD
Where is my mind?



Dołączył: 14 Paź 2007
Posty: 4622
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/7

PostWysłany: Czw 14:53, 19 Mar 2009    Temat postu:


Żella napisał:
Uu, nie oglądać? Bo ja się boję bania, a też chciałam Laughing
Nie znam się na horrorach, ale Emilkę wypadałoby chyba znać xD Da się przeżyć, coo? ;>

Karoć, też oglądałam Slumdoga, baaaardzo mi się podobał. A Wam jak? ^^


Żell, to jest serio straszne jak nie wiem. POsikasz się. Very Happy A emilka wcale nie jest taka emilkowata Very Happy

Slumdog mi się nie podobał do kwadratu. Film płytki, bez głębszych wartości - łączony z bollywood, którego nie cierpię. Nie zasłużył na ani jeden z oskarów. Tylko te sceny z Indii były dobre. Koleś z niczego staje się milionerem - ojej, ale to oryginalne. Tylko się wynudziłam. :hamster_wind:


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
karota
queen of the rings



Dołączył: 24 Cze 2008
Posty: 3389
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/7
Skąd: Sweet Home Alabama

PostWysłany: Czw 19:52, 19 Mar 2009    Temat postu:

pff nie znasz się kimi

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Żella
100% fangirl ^^



Dołączył: 23 Lip 2007
Posty: 5816
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/7
Skąd: Pacanowo ^^

PostWysłany: Pią 0:34, 20 Mar 2009    Temat postu:

Omg, kompletnie się z Kimy nie zgadzam oO Slumdog płytki? Nie zasłużył na żadnego Oscara? No niee Laughing Fabułę ma prostą, może nawet nieco naiwną, ale cudownie wykorzystuje zasadę "nie o czym opowiadać, ale jak opowiadać". Montaż, muzyka, postacie.. <3 Nie lubię bollywoodu, ale jeśli Slumdog z niego czerpał to wziął co najlepsze. Kiczu czy przesady z pewnością w tym filmie nie ma <3
I osobiście mam słabość do takich kameralnych historii, opowiedzianych w ciekawy sposób, sprawiających że po obejrzeniu aż rośnie serce a nie snuje się ponure refleksje o życiu i śmierci.. np. takie historie jak Powrót do Garden State czy Miss Sunshine. Proste, ale nie infantylne czy bzdurne. Myślę że Oscara powinny dostawać właśnie takie filmy, które świetnie łączą w całość różne gatunki i nie są niewiadomojak skomplikowane w przekazie, dając widzowi fałszywe poczucie wybitności, bo obejrzał przecież taaki mądry film ;p

Slumdog nie jest płytki! <złaaa>


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Żella dnia Pią 0:35, 20 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Michelle
sofizmat



Dołączył: 23 Lip 2007
Posty: 5605
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/7
Skąd: fairytale <3

PostWysłany: Pią 19:07, 20 Mar 2009    Temat postu:

Kimy, co ty za herezje głosisz! Slumdog płytki?! O, nie, nie, nie. Jeśli czerpał z bollywoodu, z którego nie widziałam ani jednego filmu, to znaczy, że, tak jak powiedziała już wcześniej Żell, że wziął z niego to co najlepsze. Dzisiaj obejrzałam ten film u koleżanki - normalnie BOMBA. Chociaż szczerze na końcu myślałam, że on jednak nie wygra tych 20 milionów, że się walnie, ale jednak nie. I to było takie... Optymistyczne, tyle chłopak przeżył, a w końcu wszystko zaczyna iść dobrym torem Very Happy nastroił mnie ten film w każdym razie trochę bardziej optymistycznie do życia XD Nie wiem czemu, może jestem dziwna. A te zdjęcia! Normalnie SUPER. A najbardziej chyba podobała mi się scena początkowa, znaczy się, wtedy jak te dzieciaki tam skaczą po tych domach i uciekają przed policją xD A w momencie jak ten... Jamal, chyba mu było, co nie? Jak go brat w tym kiblu zamknął no i on nie mógł wyjść i skoczył w te... Te wszystkie... Odchody, no Laughing To wyplułam cały popcorn, który miałam aktualnie w buzi xD
Kiczu się nie dopatrzyłam, jakiejś tandety też nie. Tylko rozwalił mnie ten ich taniec w przerwach pomiędzy końcowymi napisami Laughing

Żella napisał:
Myślę że Oscara powinny dostawać właśnie takie filmy, które świetnie łączą w całość różne gatunki i nie są niewiadomojak skomplikowane w przekazie, dając widzowi fałszywe poczucie wybitności, bo obejrzał przecież taaki mądry film ;p

Lepiej bym tego nie ujęła, Żell, jesteś moim guru normalnie. Podpisuję się pod tym wszystkimi czterema kończynami. 100% racji, 10/10 i co to tam jeszcze.

bezczelna. napisał:
Co to to 1408? Nie słyszałam.

Całkiem możliwe, że nie słyszałaś, bo film przeszedł jakoś bez większego echa i szumu medialnego Wink Co nie znaczy, że nie trzeba go znać, wręcz przeciwnie, jest to... Eee... "lektura" obowiązkowa, że tak powiem, z powodu braku lepszego słownictwa Mr. Green Może nie jest aż taki straszny, jednak daje po psychice, przynajmniej u mnie tak było... To była jakaś paranoja, panika, nie tyle co strach, po prostu taka sytuacja bez wyjścia, takie zamknięcie w czterech ścianach bez możliwości wyjścia, paranoja to chyba najlepsze określenie, chociaż tego filmu nie można tak po prostu opisać, trzeba go obejrzeć ;D
A co do Emilki... Nie oglądałam, niestety, bo wg rodziców jestem jeszcze 'za mała' i to nie jest film dla mnie, bo potem się będę bać po nocach i w ogóle xD Ale baardzo chciałabym obejrzeć. A z egzorcyzmów, to słyszałam o jakimś niemieckim filmie (a pisałam dziś o uprzedzeniu do niemców, niech to szlag), gdzie jest jakaś opętana kobieta, opętana przed demony, m.in. przemawia przez nią Hitler, Stalin i ktoś tam jeszcze. Film jest, z tego co wiem od wujka, dostępny na necie, tylko nie wiem co dokładnie trzeba wpisać w wyszukiwarkę, bo jak chrzestny chciał mi o tym powiedzieć to napotkał mordercze spojrzenie mojej mamy i niestety się nie dowiedziałam.
Z takich strasznych, to polecam Szósty Zmysł (dla wielu tandeta i shit, ale mi się strasznie film podobał xD), Sierociniec (KONIECZNIE trzeba to zobaczyć, nie jest to jakieś amerykańskie gówno typu Piła, tylko dobre, europejskie, a konkretnie hiszpańskie, kino, GORĄCO polecam), Labirynt Fauna (może trochę podchodzi pod fantasy, ale ciary po plecach przechodzą jak się ogląda), Siedem (seryjny morderca zabija ludzi wg siedmiu grzechów głównych, ostre, mocne, dobitne kino, może nawet dające do myślenia). I jak coś sobie przypomnę to dopiszę, bo na razie tylko to przychodzi mi do głowy ^^


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
karota
queen of the rings



Dołączył: 24 Cze 2008
Posty: 3389
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/7
Skąd: Sweet Home Alabama

PostWysłany: Pią 22:05, 20 Mar 2009    Temat postu:

ej kimi jeżeli sądzisz, że to tandeta, to jaki ty film uważasz za dobry i godny oscara?? mnie te tańce wygibańce na końcu trochę tez wyprowadziły z równowagi. bo tu zajebisty film i w ogóle, a na końcu kurwa takie coś jebneli

hahaha a 1408 wbrew temu co mówicie, mnie wcale nie wystraszył, ale mimo to był zajebisty Very Happy

a te filmy o których miszelku wspominałaś, to powiem ci, że dla mnie też nie są wcale straszne. Szósty zmysł- ach mistrzostwo świata Very Happy w ogóle powiem ci, że mnie zaskoczyłaś tym, że niektórzy uważają ten film za "shit". kurwa niech ja tego kogoś tylko spotkam, to mu nogi z dupy powyrywam Razz hie hie hie Razz sierociniec mmmm mistrzostwo Very Happy mniam mniam delicje Very Happy labirynt fauna już w ogóle nie był straszny. hehe ale niezły Very Happy a siedem to zwykły kryminał i tyle Very Happy a ja lubię takie, ale bardziej takie książki Very Happy kiedyś czytałam taką fajną książkę też o zabójstwach- mesjasz- się zwał Very Happy hehehe

a jeżeli chodzi o ten film niemiecki o pannie, którą opętał hitler itd, to chodzi o emilkę Razz hehehe Razz

czytałam kiedyś parę artykułów na temat tej panny. tyle, że tej prawdziwej. i ją opętało 7 stworów. bodajże siedem Razz hehe tam był kain i inni właśnie. noo

niezłą fazę musiała miec

zresztą kurwa ja tego filmu to w życiu nie zapomnę. jedyny film którego kurwa naprawdę się bałam. pamiętam oglądałam go z moją pseudo siostrą i kurwa oglądałyśmy to w nocy i musiałyśmy go przerwac i wrócic do tego rano, bo kurwa tak się strachałysmy.... uuuu szok jak nigdy kurwa Razz

hehehe

ja to lubię silent hill i to baaardzo baaaardzo Razz ale on też nie jest straszny. raczej fascynujący Very Happy hehe a zakończenie smutne. z szwagrem w kinie na tym byłam Very Happy

nooo



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kimy xD
Where is my mind?



Dołączył: 14 Paź 2007
Posty: 4622
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/7

PostWysłany: Sob 16:28, 21 Mar 2009    Temat postu:

Ja się nie będę spierać, bo to nie fair - milion na jedną Very Happy
Swojego przekonania nie zmienię. Bo kino upada. NIe ma już ambitnych filmów, właśnie nad sensem których trzeba pomyśleć. Teraz wszystko wyłożone na tacy jak dla debili. NIe lubię takich filmów. Prostych filmów. ONe są dla prostoty, ja nie chcę być prostotą. Chcę być dumna z tego, że po filmie nachodzi mnie milion refleksji, odkrywam jego sens. Powoli. Lubię filmy, które zostają w pamięci. I NAD KTÓRYM MUSZĘ PMYŚLEĆ. To jest ważne w filmie, książce.. Jestem dumna z tego, ze po jakimś filmie zostają mi reflekscje. Czasem nawet bardzo dobre.
Po slumdogu pomyślałam jedno.
"Ojej, chyba powinnam zagrać w totka.."


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Michelle
sofizmat



Dołączył: 23 Lip 2007
Posty: 5605
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/7
Skąd: fairytale <3

PostWysłany: Sob 19:16, 21 Mar 2009    Temat postu:

Noż kurde znowu będę musiała cytować, już mnie to doprowadza do szału xD


Kimy xD napisał:
(...)Bo kino upada. NIe ma już ambitnych filmów, właśnie nad sensem których trzeba pomyśleć.

Są, są, tylko trzeba dobrze poszukać. Bo takie właśnie filmy, ambitne i mające coś przekazać są filmami niszowymi, nie ma ich na plakatach w multipleksach, nie pokazują reklam tych filmów, są niedostrzegane, bo nie mają otoczki i nie wywołują tego całego szumu medialnego. Powtarzam więc, trzeba poszukać.


Kimy xD napisał:
NIe lubię takich filmów. Prostych filmów. ONe są dla prostoty, ja nie chcę być prostotą.

Mylisz pojęcia Kimy: prostactwo a prostota to dwie zuuupełnie inne sprawy są Wink Film prosty, bez skomplikowanej fabuły, też może zachwycić. Nie umiem teraz podać dobrego przykładu, bo za mało filmów jeszcze widziałam, ale takim filmem dla mnie - prostym, nieskomplikowanym, ale też niegłupim - jest Dziewczyna z perłą.
Wkurzające natomiast jest to, że filmy prostackie wmawiają nam, że prostackimi nie są. To należy umieć rozróżnić.


Kimy xD napisał:
Chcę być dumna z tego, że po filmie nachodzi mnie milion refleksji, odkrywam jego sens. Powoli. Lubię filmy, które zostają w pamięci. I NAD KTÓRYM MUSZĘ PMYŚLEĆ. To jest ważne w filmie, książce.. Jestem dumna z tego, ze po jakimś filmie zostają mi reflekscje. Czasem nawet bardzo dobre.

Podaj, proszę, przykład, chętnie taki film obejrzę.


karota napisał:
mnie te tańce wygibańce na końcu trochę tez wyprowadziły z równowagi. bo tu zajebisty film i w ogóle, a na końcu kurwa takie coś jebneli

Haha, dokładnie Laughing Film się kończy, mam ochotę posłuchać muzyki i obejrzeć napisy a tu taki 'taniec'. Zupełnie niepotrzebnie, to raz, a dwa zaczęłam się lać jak opętana XD


karota napisał:
hahaha a 1408 wbrew temu co mówicie, mnie wcale nie wystraszył, ale mimo to był zajebisty

O, to, to. Popieram xD!


karota napisał:
a te filmy o których miszelku wspominałaś, to powiem ci, że dla mnie też nie są wcale straszne. Szósty zmysł- ach mistrzostwo świata Very Happy w ogóle powiem ci, że mnie zaskoczyłaś tym, że niektórzy uważają ten film za "shit". kurwa niech ja tego kogoś tylko spotkam, to mu nogi z dupy powyrywam

Niestety są tacy ludzie i mam nieprzyjemność znać ich osobiście -,-
Ja powiem szczerze, że Szósty Zmysł mogłabym oglądać codziennie i nigdy mi się nie znudzi zawsze zwrócę na jakiś szczegół uwagę, zawsze mnie czymś ten film zaskoczy, po prostu majstersztyk ^^
Sierociniec - bałam się, ale przetrwałam. Mocnym atutem tego filmu jest to, że strumieniami nie leje się tam krew, tylko wszystko jest na podłożu psychologicznym robione, jeśli wiecie o co mi chodzi. W ogóle ten film to jest bardziej dramat psychologiczny właśnie niż horror. Labirynt Fauna psychodeliczny, ale baardzo fajny, trochę się bałam tego fauna, przyznaję się bez bicia. A Siedem jest też raczej filmem sensacyjnym, aczkolwiek uwielbiam takie filmy, gdzie motyw zabijania jest taki tajemniczy jak np. siedem grzechów głównych Very Happy


karota napisał:
a jeżeli chodzi o ten film niemiecki o pannie, którą opętał hitler itd, to chodzi o emilkę

Nie, nie, nie, nie. To było coś na 'A', jestem tego bardziej niż pewna. Emilka to Emilka, a tamto to inna bajka.


karota napisał:
ja to lubię silent hill i to baaardzo baaaardzo

Nie widziałam, słyszałam, chcę obejrzeć. O czym to?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kimy xD
Where is my mind?



Dołączył: 14 Paź 2007
Posty: 4622
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/7

PostWysłany: Sob 21:59, 21 Mar 2009    Temat postu:

Oto chodzi. Nie wywołują szumu. A slumdog co? NIe wywołał?
Proste filmy - nie są dla inteligencji. Są dla szarej eminencji mieszczańskiej, za którą ja nie chcę uchodzić. Chcę się wybić ponad tą sferę niczym Einstein i działać w górze, a nie na dole wraz z innymi.
Przykład? Podobał mi się np.. Efekt motyla..
Z podanych wyżej widziałam tylko.. Siedem. I niektóre sceny (patrz. obżartuch) napawały mnie lekkim przerażeniem..
A widziałyście Motel?Very Happy Albo dom woskowych ciał z Paris Hilton?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Michelle
sofizmat



Dołączył: 23 Lip 2007
Posty: 5605
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/7
Skąd: fairytale <3

PostWysłany: Nie 15:34, 22 Mar 2009    Temat postu:

Slumdog wywołał szum tylko dlatego, że ktoś z Akademii Filmowej go dostrzegł i postanowił nominować do Oscara. Gdyby nie to, Slumdog pozostałby niezauważonym filmem rodem z Bollywood i nigdy by się nie wybił.
O Efekcie Motyla słyszałam... Chyba będę musiała to w końcu zobaczyć.
Motel, Motel. Coś słyszałam xD
Ej, a podobno ta 'Koralina' jest dobra. Animowany, ale trąbią na prawo i lewo i gdzie się da, że to nie jest film dla dzieci Very Happy Chyba się wybiorę ^^


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kimy xD
Where is my mind?



Dołączył: 14 Paź 2007
Posty: 4622
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/7

PostWysłany: Nie 22:39, 22 Mar 2009    Temat postu:

E tam^^
Ja nie przepadam za animka:D
Czuję się jak pieciolatek jak to oglądam Very Happy
Widziałam dzisiaj pottera i zakon..
Syriusz... ;(((((


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
karota
queen of the rings



Dołączył: 24 Cze 2008
Posty: 3389
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/7
Skąd: Sweet Home Alabama

PostWysłany: Nie 23:11, 22 Mar 2009    Temat postu:

ej KImi sorry, ale wydaje mi się, że czegoś nie rozumiesz...

Popatrz, filmy powstają po to, aby mogły w taki albo inny sposób zostac zauważone. Zgadzam się z Miszel. Slumdog przeszedł by bez echa, gdyby ktoś z wyższej półki tego nie obejrzał. To nie jest kolejny film rodem z fabryki snów. Tutaj jest pewna historia i powiem ci tak. może i jest prosto przedstawiony, może i dla ciebie nie trzeba nad nim myślec. ale ja np miałam wiele przemyśleń. nie każdy odbiera tak samo filmy.

sądzę, że największą sztuką jest nakręcic prosty niby film, po którym po wyjściu z kina i tak usiądziesz i zaczniesz myślec!

mówisz, że nad efektem motyle zaczęłaś się głębiej zastanawiac. hmm dla mnie to była zwykła bajka i tyle. serio. przecież to normalne, że takie akcje się nie dzieją. no ale pewnie chodzi ci o to, że trzeba dobrze przemyślec to, co się robi.

a z tym motelem i domem plastikowego ciała paris to nie wiem czemu wyskoczyłaś nagle...

hmmm


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Finding_Neverland
november rain



Dołączył: 11 Maj 2008
Posty: 254
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/7
Skąd: Nigdylandia...

PostWysłany: Czw 19:40, 26 Mar 2009    Temat postu:

Nie mam nic do Slumdoga, ale chciałam, żeby Oscara dostał "Obywatel Milk". Slumdog jest dobry, lekki i przyjemny, ale przesłanie tego filmu jest zamglone Wink Wydaje mi się, że nie ma odpowiedniego ciężaru znaczeniowego jak na zdobywcę Oscara.

Owszem, prowokuje do refleksji ale jest nieco zbyt bajkowy jak na mój gust. Oczywiście - gusta są różne Wink

Myślę też ciągle nad "Zapaśnikiem" z Mickey'em Rouke. O tym jak człowiek przezwycięża słabości, samego siebie. Wygrywa swój los w okrutnej grze jaką prowadzi Fortuna. Bardzo żałuję, że "Zapaśnik" nie był nominowany do Oscara...

Z kolei "Lektor", który jako kolejny film ma spory ciężar znaczeniowy został zauważony przez Akademię! A ja już myślałam, że te patałachy niczego nie potrafią zrobić dobrze...

Wracając do Slumdoga, to faktycznie przeszedłby bez echa, ale to, że tak się nie stało to też zasługa Danny'ego Boyle'a. Nie wiem co kierowało Akademią przy wyborze - może była to chęć nagrodzenia właśnie takiego lekkiego filmu? Obywatel Milk jest naprawdę ciężkim kalibrem, choć zdecydowanie oscarowym.
I tak właśnie patrzę na Slumdoga - nie jako film, który nie zasługuje na Oscara, ale jak na film, który zasługuje na niego w mniejszym stopniu niż ten opisujący historię Harveya Milka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Evi
z premedytacją ;p



Dołączył: 04 Sie 2008
Posty: 3070
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/7
Skąd: from Wonderland

PostWysłany: Pią 0:16, 27 Mar 2009    Temat postu:

Osobiście, całkowicie zgadzam się z ostatnim postem Miszel.


Michelle napisał:


Kimy xD napisał:
Chcę być dumna z tego, że po filmie nachodzi mnie milion refleksji, odkrywam jego sens. Powoli. Lubię filmy, które zostają w pamięci. I NAD KTÓRYM MUSZĘ PMYŚLEĆ. To jest ważne w filmie, książce.. Jestem dumna z tego, ze po jakimś filmie zostają mi reflekscje. Czasem nawet bardzo dobre.

Podaj, proszę, przykład, chętnie taki film obejrzę.


Tak jak mówi Kimy, polecam Efekt Motyla, Kwiaty na poddaszu, Godziny, Pokutę, Infiltrację i np. Ktoś całkiem obcy. Hym... sporo tego... A Marzyciela widziałaś? Wink


Michelle napisał:

Sierociniec - bałam się, ale przetrwałam. Mocnym atutem tego filmu jest to, że strumieniami nie leje się tam krew, tylko wszystko jest na podłożu psychologicznym robione, jeśli wiecie o co mi chodzi. W ogóle ten film to jest bardziej dramat psychologiczny właśnie niż horror. Labirynt Fauna psychodeliczny, ale baardzo fajny, trochę się bałam tego fauna, przyznaję się bez bicia. A Siedem jest też raczej filmem sensacyjnym, aczkolwiek uwielbiam takie filmy, gdzie motyw zabijania jest taki tajemniczy jak np. siedem grzechów głównych Very Happy

Podpisuje się czterema koniczynami! ;D


karota napisał:
a jeżeli chodzi o ten film niemiecki o pannie, którą opętał hitler itd, to chodzi o emilkę


Michelle napisał:
Nie, nie, nie, nie. To było coś na 'A', jestem tego bardziej niż pewna. Emilka to Emilka, a tamto to inna bajka.

To egzorcyzmy Anneylise czy jakoś tak... Emilka to nie niemka Karota ;p Ale pierwsza była Annyelise.


karota napisał:
ja to lubię silent hill i to baaardzo baaaardzo


Michelle napisał:
Nie widziałam, słyszałam, chcę obejrzeć. O czym to?

Zobacz Miszel, również polecam Wink
Jeden z moich ulubionych horrorów.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kimy xD
Where is my mind?



Dołączył: 14 Paź 2007
Posty: 4622
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/7

PostWysłany: Pią 22:12, 27 Mar 2009    Temat postu:

widziałam większość z wymienionych Evi i też je lubię. Szczególnie pokuta mi się podobała Wink

Karota, o to chodzi, by nie wszyscy widzieli filmy tak samo. Ja po Slumdogu miałam zamknięty umysł więc nie podobał mi się, tobie nasunął przemyślenie - masz fajnie. Głupotą jest więc spór, skoro wiadomo, że żadna ze stron nie wygra, bo to wręcz niemożliwe.
Z motelem wyskoczyłam, bo gadałyście o horrorach. Dodałam swoje. Jeśli nie mogłam to przepraszam xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Piórem pisane Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
Strona 7 z 10

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
deox v1.2 // Theme created by Sopel & Download

Regulamin